á
â
ă
ä
ç
č
ď
đ
é
ë
ě
í
î
ľ
ĺ
ň
ô
ő
ö
ŕ
ř
ş
š
ţ
ť
ů
ú
ű
ü
ý
ž
®
€
ß
Á
Â
Ă
Ä
Ç
Č
Ď
Đ
É
Ë
Ě
Í
Î
Ľ
Ĺ
Ň
Ô
Ő
Ö
Ŕ
Ř
Ş
Š
Ţ
Ť
Ů
Ú
Ű
Ü
Ý
Ž
©
§
µ
Studia w Chinach są płatne. To pierwsza różnica z realiami polskimi. (...) Akademiki dla obcokrajowców są nieco lepsze niż dla tutejszych. Obywatelom innych krajów wolno więcej – mogą imprezować, wracać późno do mieszkania i mają wolne weekendy. Chińczycy ciągle pracują na swoją przyszłość, nie w głowach im zabawa. Poza tym nie znajdziesz tu gentelmanów. Owszem, gdy Chińczyk się zakocha, nie widzi świata poza swoją drugą połówką, chce z nią spędzać cały czas, bardzo szybko się zaręczają. Chinki muszą być chude, takie są piękne. Na dodatek ich wygląd nie zdradza ich wieku. Polka w tym kraju może czuć się nieco nieswojo, jednak nie autorka. Szybko przywykła do niektórych dziwactw, zdawała sobie sprawę z trudności językowych i nie broniła się zbytnio przed jedzeniem wymyślnych dań kuchni azjatyckiej. Poza tym wiele zwiedzała, uczyła się, przeżywała.
Książka składa się z krótkich rozdziałów zajmujących się tytułowymi sprawami. Jest tu zatem praca, jedzenie, miłość, seks, aresztowanie i policja, związki homoseksualne, zakupy, rodzina, metro i wiele innych rzeczy. Każdej ze spraw poświęcono osobny rozdział. Dzięki temu łatwo odnaleźć to, co na najbardziej interesuje.
Narracja pierwszoosobowa przypomina nieco styl pamiętnika, chociaż nie ma tu układu chronologicznego. Początkowo autorka starała się opisywać swoje przygody od początku – można było odnaleźć rozdziały związane z pierwszymi tygodniami studiów, jedna potem wszystko się wymieszało.
Język jest prosty, zdania dość krótkie. Nawet, gdy autorka wprowadza chińskie słownictwo, stara się je wyjaśnić w treści. Nie ma przypisów, jednak wszystko da się zrozumieć. Poza tym autorka jest szczera w tym, co pisze, widać, że kocha ten kraj i nie broni nikogo za to, co robi. Przełamuje ona pewne tabu, stara się pokazać Chiny, jakie zna. Nie chce byśmy myśleli stereotypowo. Czasem wspomina o tym, jak reagują Polacy na wieść, że mieszka w Chinach.
Wielkim plusem jest skrótowość jeśli chodzi o treść, a ogrom jeśli chodzi o informacje. Miałam wrażenie, że niektóre rzeczy można było rozwinąć, jednak pigułka, którą dostałam w tej książce była wystarczająca. Niektóre z treści były mi znane, gdyż powszechnie się o nich słyszy. Inne były nowością, czasem mocno zaskakującą.
Moim zdaniem lektura jest warta uwagi. To zbiór, który stworzyła osoba kochająca Chiny. Autorka nie jest podróżniczką – mieszka w Azji, a nie tylko wpada do niej na chwilę. Dlatego ma inne spojrzenie na kraj, który od pięciu lat jest jej domem.
Komu polecam? Jeśli lubicie reportaże, powinniście sięgnąć po tę książkę. Jeśli do tej pory nie czytaliście nic z tego gatunku – zachęcam. W tej książce znajdziemy mix najważniejszych rzeczy, które mogą nas spotkać podczas podróży do Chin. Poza tym są też sytuacje, które spotykają tylko mieszkańców tego kraju a także obcokrajowców. Chiny to kraj pełen ludzi różnych kultur, religii, pochodzenia… to oni tworzą to miejsce i to o nich możemy przeczytać w tej pozycji.